Po lekturze ostatniego numeru samorządowego „Wyszkowiaka”, a w nim materiału „Jak pracują radni”, i w kontekście roli oraz funkcji medium lokalnego, nasuwa się stwierdzenie: wyjątkowe draństwo. Jak zauważył nieznany, bez cywilnej odwagi autor nierzetelnego materiału w cytowanym samorządowym tygodniku informacyjno-reklamowym: „Minął już trzeci miesiąc od półmetku kadencji obecnej rady miejskiej (…)” Prawdę mówiąc, od półmetku minęło już wiele więcej czasu, a na realizację planów pozostało go niewiele. W moim przekonaniu - kilka miesięcy, gdyż przyszły rok, to rok wyborczy. Obecna władza będzie chciała zadbać o reelekcję. Rozpocznie się kampania obietnic, a, według mnie, już się rozpoczęła. Rada Miejska kadencji 2006-2010, w pracach której mam zaszczyt uczestniczyć, nakreśliła sobie tzw. Plan na kadencję. Wspólnie i odpowiedzialnie przyjęliśmy zestaw działań strategicznych i koniecznych dla Wyszkowa. Pod kierun-iem przewodniczącego rady, pana Marka Głowackiego, inspiratora i pomysłodawcy, przyjęliśmy propozycje, które były naszym wspólnym sukcesem. Nakreśliliśmy w planach zmiany, których realizacja uczyniłaby Wyszków miastem innym jakościowo. Byłby to Wyszków przyjazny, napawający dumą mieszkańców, nowoczesny, na miarę chociażby drogi do Wyszkowa, którą zafundowała nam Polska.
Przyjęliśmy zadania strategiczne, z których cztery warunkują dynamiczny rozwój Wyszkowa: 1. Centrum Wyszkowa i budowa ratusza z placem miejskim,
2. Skarpa nad Bugiem (od kościoła św. Idziego do Pałacu Skarżyńskich),
3. Muzeum wojny 1920 na bazie plebanii przy kościele św. Idziego,
4. Euro 2012 w Wyszkowie.
Szanowni Państwo, cztery ważne sprawy, o których wspomniałem wyżej, dają sens mojej obecności w pracach Rady Miejskiej w Wyszkowie. Aktywnie w nich uczestniczę, bo wiem, że są ważne dla naszego miasta i dla nas - mieszkańców. Ich rea-lizacja uruchomi ciąg zdarzeń pozytywnych, które pozwolą na szybsze zrealizowanie wieloletnich zapóźnień cywilizacyjnych, takich jak: budowa elementarnych urządzeń infrastrukturalnych w Wyszkowie i na obszarach wiejskich gminy Wyszków. Rezygnacja z realizacji wyzwań i szans stojących przed Wyszkowem spowoduje pojawienie się cywilizacyjnej dziury. Powstanie ona w naszej świadomości. Mieszkańcom Wyszkowa potrzebne są sukcesy. Stanowią miernik i sprawdzian naszej skuteczności i aktywności. Sukces przyciąga z zewnątrz tych, którzy chcą mieć w nim udział bądź satysfakcję z przynależności do zwycięzców. Sukces Wyszkowa to potencjalni nowi mieszkańcy naszego miasta, turyści, którzy będą nas odwiedzać, czy wreszcie nowi inwestorzy. To w konsekwencji dodatkowy strumień dochodów budżetowych. Wtedy łatwiej będzie zrealizować istniejące dziś zapóźnienia cywilizacyjne. Sukces Wyszkowa to wreszcie powód, dla którego młode pokolenie będzie chciało projektować swoją przyszłość na miejscu.
Dlatego z uporem maniaka od początku kadencji o to zabiegam i o tym głośno mówię. Czy byłbym lepszym i skuteczniejszym radnym, gdybym uczestniczył we wszystkich posiedzeniach komisji i rady miejskiej? Nie sądzę. Wystarczająco często zabieram głos na spotkaniach plenarnych, jak również na innych forach.
W moim przekonaniu problem w Wyszkowie leży w tzw. relacjach między władzą uchwałodawczą i wykonawczą, to jest między burmistrzem i radą miejską. Martwi mnie to, że autonomia rady wobec organu wykonawczego stale maleje. Na uwadze mam oczywiście autonomię faktyczną, a nie formalną. Dlaczego o tym piszę i proszę Państwa o uwagę? Z dwóch powodów. Po pierwsze każdy z nas, jeśli działa zgodnie ze swoimi przekonaniami i wkłada w to serce, to oczekuje, aby po drugiej stronie była przynajmniej odrobina przyzwoitości. Po drugie szefem gazety „Wyszkowiak” jest pracownik Pana Burmistrza. Myślałem, że Pan Burmistrz przynajmniej zadzwoni i przeprosi. Niestety.
Dziękuję za uwagę,
Kilka słów do nieznanego autora
Kiedyś prof. Jan Szczepański powiedział, że losy ustrojów demokratycznych rozstrzygają się w gminie. To oczywista prawda. Nawet w małej gminie - a może zwłaszcza tu, w Wyszkowie, nie da się jej wprowa-dzić dekretem czy choćby demokratyczną uchwałą. Demokrację trzeba budować uparcie i stopniowo; w ludziach, w ich sercach, kształtując ich myślenie i praktyczne zachowania. Demokracja to aktywne uczestnictwo. Bierze się ono m.in. ze swobodnego dostępu do rzetelnej i wiarygodnej informacji. Ważną rolę w budowie demokracji i społeczeństwa obywatelskiego na poziomie lokalnym spełniają media. W wyszkowskiej rzeczywistości - gazety lokalne. Po lekturze ostatniego numeru samorządowego „Wyszkowiaka”, a w nim materiału „Jak pracują radni”, i w kontekście roli oraz funkcji medium lokalnego, nasuwa się stwierdzenie: wyjątkowe draństwo. Jak zauważył nieznany, bez cywilnej odwagi autor nierzetelnego materiału w cytowanym samorządowym tygodniku informacyjno-reklamowym: „Minął już trzeci miesiąc od półmetku kadencji obecnej rady miejskiej (…)” Prawdę mówiąc, od półmetku minęło już wiele więcej czasu, a na realizację planów pozostało go niewiele. W moim przekonaniu - kilka miesięcy, gdyż przyszły rok, to rok wyborczy. Obecna władza będzie chciała zadbać o reelekcję. Rozpocznie się kampania obietnic, a, według mnie, już się rozpoczęła. Rada Miejska kadencji 2006-2010, w pracach której mam zaszczyt uczestniczyć, nakreśliła sobie tzw. Plan na kadencję. Wspólnie i odpowiedzialnie przyjęliśmy zestaw działań strategicznych i koniecznych dla Wyszkowa. Pod kierun-iem przewodniczącego rady, pana Marka Głowackiego, inspiratora i pomysłodawcy, przyjęliśmy propozycje, które były naszym wspólnym sukcesem. Nakreśliliśmy w planach zmiany, których realizacja uczyniłaby Wyszków miastem innym jakościowo. Byłby to Wyszków przyjazny, napawający dumą mieszkańców, nowoczesny, na miarę chociażby drogi do Wyszkowa, którą zafundowała nam Polska.
Przyjęliśmy zadania strategiczne, z których cztery warunkują dynamiczny rozwój Wyszkowa: 1. Centrum Wyszkowa i budowa ratusza z placem miejskim,
2. Skarpa nad Bugiem (od kościoła św. Idziego do Pałacu Skarżyńskich),
3. Muzeum wojny 1920 na bazie plebanii przy kościele św. Idziego,
4. Euro 2012 w Wyszkowie.
Szanowni Państwo, cztery ważne sprawy, o których wspomniałem wyżej, dają sens mojej obecności w pracach Rady Miejskiej w Wyszkowie. Aktywnie w nich uczestniczę, bo wiem, że są ważne dla naszego miasta i dla nas - mieszkańców. Ich rea-lizacja uruchomi ciąg zdarzeń pozytywnych, które pozwolą na szybsze zrealizowanie wieloletnich zapóźnień cywilizacyjnych, takich jak: budowa elementarnych urządzeń infrastrukturalnych w Wyszkowie i na obszarach wiejskich gminy Wyszków. Rezygnacja z realizacji wyzwań i szans stojących przed Wyszkowem spowoduje pojawienie się cywilizacyjnej dziury. Powstanie ona w naszej świadomości. Mieszkańcom Wyszkowa potrzebne są sukcesy. Stanowią miernik i sprawdzian naszej skuteczności i aktywności. Sukces przyciąga z zewnątrz tych, którzy chcą mieć w nim udział bądź satysfakcję z przynależności do zwycięzców. Sukces Wyszkowa to potencjalni nowi mieszkańcy naszego miasta, turyści, którzy będą nas odwiedzać, czy wreszcie nowi inwestorzy. To w konsekwencji dodatkowy strumień dochodów budżetowych. Wtedy łatwiej będzie zrealizować istniejące dziś zapóźnienia cywilizacyjne. Sukces Wyszkowa to wreszcie powód, dla którego młode pokolenie będzie chciało projektować swoją przyszłość na miejscu.
Dlatego z uporem maniaka od początku kadencji o to zabiegam i o tym głośno mówię. Czy byłbym lepszym i skuteczniejszym radnym, gdybym uczestniczył we wszystkich posiedzeniach komisji i rady miejskiej? Nie sądzę. Wystarczająco często zabieram głos na spotkaniach plenarnych, jak również na innych forach.
W moim przekonaniu problem w Wyszkowie leży w tzw. relacjach między władzą uchwałodawczą i wykonawczą, to jest między burmistrzem i radą miejską. Martwi mnie to, że autonomia rady wobec organu wykonawczego stale maleje. Na uwadze mam oczywiście autonomię faktyczną, a nie formalną. Dlaczego o tym piszę i proszę Państwa o uwagę? Z dwóch powodów. Po pierwsze każdy z nas, jeśli działa zgodnie ze swoimi przekonaniami i wkłada w to serce, to oczekuje, aby po drugiej stronie była przynajmniej odrobina przyzwoitości. Po drugie szefem gazety „Wyszkowiak” jest pracownik Pana Burmistrza. Myślałem, że Pan Burmistrz przynajmniej zadzwoni i przeprosi. Niestety.
Dziękuję za uwagę,
Karol Pękul
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-03-15 21:41
~El-ka
Ludzie o wielkim sercu raczej w wyborach nie startuja. Żeby startować w wyborach trzeba założyć komitet wyborczy (małe maja niewilkie szanse wprowadzenia swoich kandydatów ) albo znaleźć sie na liscie partyjnej.
Czy wyszkowskie społeczeństwo jest zaangazowane społecznie? Watpię. Widać to i po tym, jak niewielki oddźwięk ma praca lokalnych stowarzyszeń, chociażby Stowarzyszenia Przyjaciół Wyszkowa, Puszczy Białej i Kamienieckiej czy Klubu Ekologicznego. A co na rzecz miasta i gminy zrobiła lokalna PO, PSL czy PiS (poza tym, ze jest u władzy)?
2009-03-15 14:48
~Piotr
Dobrze bylo by,zeby ci niby radni,w nastepnych wyborach nie startowali.Niech obejma te funkcje ludzie o wielkim sercu,ktorzy nie tylko chca zablysnac i robic wrazenie,ale tacy co potrafia duzo dobrego uczynic dla naszego miasta.
2009-03-13 13:48
~Leo
Panie Pekul.W swoim wyjasnieniu,uzyl pan stwierdzenia,,demokracja to aktywne uczestnictwo\"W moim odczuciu dotyczy to wszystkiego do czego sie zobowiazalismy i uczestniczymy.A jak to ma sie do Pana i jego obecnosci na sesjach?Zalosne,kiedy czytamy co pan pisze.
2009-03-12 13:37
~Jerzy
Pan Pekul powinien sobie uswiadomic,ze jego piec minut juz minelo.Wypadaloby wycofac sie z tych niby ,,co tu ja zrobie.".Nic waznego dla Wyszkowa pan nie zrobi i z pewnoscia nie zrobi.7cif16
2009-03-11 19:26
~roms
Cóż za kurtuazyjne biadolenie! "...autonomia rady wobec organu wykonawczego stale maleje."
Już dawno zauważono, że stado lwów pod przewodnictwem barana stanowi mniejszą "siłę bojową" niż stado baranów pod przywództwem lwa.
2009-03-11 18:47
~zwolennik demokracji
Niepotrzebne oburzenie, trochę krytyki nie zaszkodzi, frekwencja powinna być zdecydowanie lepsza, nie ma się w tym względzie czym chwalić. Tylko choroba usprawiedliwia nieobecność. Pozytywne działania Rady są na pewno zauważone przez wyszkowian, ale te negatywne również, np. podwyżka pensji.
2009-03-11 16:51
~Zofia
O czym ten czlowiek pisze.Co nam obiecuje. Badzmy realistami,aktualnie nie czas na wielkie przeistoczenie naszego miasta.Skupmy sie na aktualnej sytuacji jak przetrwac kryzys,ktory sie poglebia.A plany rozbudowy miasta zostawmy na sprzyjajace ku temu czasy.Czyz to nie euforia?
2009-03-11 16:42
~wyszkowianin
panie Pekul,jedno co napisane jest warte zacytowaniaCytuje,,z uporem maniaka od poczatku kadencji o to zabiegam i o tym glosno mowie\" wlasnie tylko to.A co z realizacja obietnic?
2009-03-11 16:15
~zdegustowny.
Jak widac,zaczyna sie kampania przedwyborcza,pod patrontem Nowego Wyszkowiaka.Znowu te same obietnice,co to nie bedzie.Zrealizujcie poprzednie,bo czasu macie juz nie wiele.
2009-03-11 14:01
~Zbyszek.
Panie radny Pekul.To,co pan napisal,to jest pana myslenie.Prawda jest inna,tak kwiecistym artykulem nie zrobi pan burzy w mozgu.Umie pan zachwalac swoje dzialania,a tak naprawde to smieszy to o pan przez wiele,wiele lat zrobil dla Wyszkowa.W nastepnych wyborach zaufajmy i glosujmy na mlodych ludzi,a ci aktualni niech odpoczna.
2009-03-11 11:41
~OLO
Szanowny p.Pękul.Pana obecność na posiedzeniach rady nie jest zachwycająca/21 na 33posiedzenia/.Ja na pana miejscu w tym temacie nie zabierałbym głosu.
2009-03-11 11:20
~Mieszko
"Marzenia dobra rzecz, marzenia są za darmo" tak brzmią słowa jednej z piosenek, panie radny...
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
