Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


ZABRODZIE: Po wsi chodzi złość: kto płaci, a kto nie
Wciąż wielu mieszkańców gminy Zabrodzie nie podpisało umów na odbiór śmieci. Jeszcze gorzej jest z opróżnianiem szamb. Niektórzy nie płacą za korzystanie z wodociągu i kanalizacji. O ewentualnych kontrolach radni, sołtysi i urzędnicy rozmawiali na sesji 26 marca. Okazją do dyskusji stało się sprawozdanie z realizacji Gminnego Planu Gospodarki Odpadami.
Śmieci na terenie gminy zbiera jedynie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunalne z Ostrołęki. - Jeszcze jedna firma – z Wołomina – ma pozwolenie, ale niezaktualizowane i nie prowadzą działalności. Twierdzą, że ich ceny nie są konkurencyjne – poinformował Jan Korybczak.
W 2008 r. MPK odebrało 225,81 Mg śmieci, w tym 34,87 Mg segregowanych (najwięcej papieru). - Z każdym rokiem wzrasta ilość odpadów, również zbieranych selektywnie – podkreślił urzędnik. - Systematycznie wzrasta też liczba podpisanych umów. Aktualnie jest ich ponad 900. Jednak sporo właścicieli nieruchomości umów wciąż nie podpisało. Miesięcznie 1 – 2 osoby rezygnują z usług. Należałoby to kontrolować. W ogóle powinniśmy więcej czasu poświęcić na przeprowadzanie kontroli.
Podobnego zdania są sołtysi. - Po większości wsi chodzi złość: kto płaci, a kto nie. Dobrze by było, żeby te kontrole przeszły, bo śmieci przecież wszyscy mają – zauważył Mirosław Ołdak z Mościsk.
- My, sołtysi, wiemy, kto się miga od podpisania umowy. Gdyby taka komisja była, to my jesteśmy w stanie wskazać nazwiska – dodał Antoni Przyczyna z Płatkowa.
Jan Korybczak przekonywał, że doraźne kontrole nie przynoszą efektów. Tak było 2 lata temu w Młyna-     rzach. - Tymi siłami, które są, nie wi-dzę możliwości, żeby te kontrole przeprowadzać na bieżąco. Większe efekty przynosi działalność informacyjna i propagandowa, również prowadzona przez sołtysów. Np. sołtys Płatkowa zmobilizował wszystkich – pochwalił.
- Mamy wykaz osób, które mają pojemniki na śmieci. W każdej chwili możemy więc sporządzić wykaz osób, które ich nie mają – włączył się do dyskusji wójt. - Przy okazji można by sprawdzić szamba: czy są, czy są szczelne. Wiemy przecież, kto oddaje ścieki do oczyszczalni. Z opróżnianiem szamb, już nie mówię terminowo, jest w naszej gminie fatalnie.
Wysypiska ciężko policzyć
Radny Marian Pakuła poruszył kwestię nielegalnych wysypisk. - W przedstawionej informacji mowa jest o dwóch: w Słopsku i Młynarzach. Takich miejsc o mniejszym zakresie jest więcej. Ciężko policzyć – odpowiedział urzędnik.
Zdaniem Adama Ołdaka wysypiska w dużej mierze tworzą przyjezdni. - Najczęściej zbieramy śmieci między Mostówką a trasą nr 8 i w rejonie stacji PKP w Grzegorzewie – uściślił. Wiosną zostanie przeprowadzona kolejna akcja sprzątania gminy.
Z myślą o działkowcach uruchomiono dwa punkty – w Zabrodziu i Mlynarzach – dystrybucji worków na odpady i przyjmowania śmieci.
Śmieci bardziej kłopotliwe
Jan Korybczak przyznał, że gmina ma problem ze zbiórką odpadów wielkogabarytowych i elektrośmieci. Podczas zbiórki w kwietniu 2008 r. mieszkańcy wystawili ich tak dużo, że MPK zbierało je przez kilka dni. Kosztowało to gminę ponad 10 tys. zł.
W tym roku mieszkańcy sami będą musieli śmieci przywozić. - Raz w miesiącu czy co 3 miesiące postawimy kontenery na terenie oczyszczalni – poinformował wójt.
Dobrze rozwiązano kwestie zbiórki zużytych baterii. Pojemniki stoją we wszystkich szkołach. Umowę na ich odbiór ze specjalistyczną firmą podpisała gmina.
Znacznie kłopotliwszy jest azbest. Zdejmowaniem z dachów i utylizacją szkodliwego eternitu może zajmować się tylko wyspecjalizowana firma. - Mamy wiele próśb, interwencji od mieszkańców, którzy zmieniają dachy – przyznał Jan Korybczak. - Na dzień dzisiejszy możemy tylko wskazać uprawnioną firmę, ale ceny nie są niskie. Oceniam, że mamy jeszcze ok. 3 tys. ton azbestu, ale konkretnego spisu nie mamy.
Wodociąg „na lewo”
Radny Andrzej Krzeczkowski przypomniał, że ok. 1,5 roku temu rada gminy wystąpiła z wnioskiem o sprawdzenie, czy wszyscy mieszkańcy korzystający z wodociągu i kanalizacji podpisali z gminą umowy.
- Było dosyć dużo tych przypadków – relacjonował Adam Ołdak. - Większość tłumaczyła, że podłączyli się niedawno. Możemy zrobić wykaz, ile osób było w takiej sytuacji. Na pewno kilkanaście, może nawet i więcej. Efekty tych działań są. Na wodzie już zarabiamy. Ale do kanalizacji dokładamy dosyć dużo. Konserwacja urządzeń w oczyszczalni jest znacznie droższa.
- Nie do końca jest tak, że na wodzie zarabiamy. Zarabiamy teoretycznie - uzupełniła skarbnik Wiesława Dąbrowska (z czym nie zgodził się jednak wójt – red.). - Umów jest tak dużo, że wystąpię o zatrudnienie osoby, która będzie zajmowała się księgowością wodociągów i kanalizacji.
SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-04-13 00:41
~mieszkaniec
Ecoobywatelu, ale o co Ci chodzi? Wójt wystartuje do Europarlamentu i załatwi sprawę.
2009-04-08 22:52
~EkoObywatel
Całą dyskusję dotyczącą dzikich wysypisk, które nie są znane w większości krajów unijnych (Włochy to wyjątek – tam też rządzi mafia…) - trzeba zacząć od opłaty za usuwanie odpadów domowych. W Unii Europejskiej płaci ryczałtowo każda rodzina do administracji gminnej, która jest obowiązana odebrać wszelkie odpady domowe i wyposażyć posesję w znormalizowane pojemniki. Nie jest więc potrzebna żadna umowa która określa ilość i wielkość pojemników (a jeśli odpady nie mieszczą się incydentalnie w pojemnikach – i tak gmina jest obowiązana odebrać odpady w ramach opłaty zryczałtowanej). Taki system powoduje to, że nikt nawet nie myśli o usuwaniu odpadów „w krzaki”, czy też o podtruwaniu bliźnich poprzez spalanie odpadów w domowych piecach. Pozostawienie w Polsce dotychczasowego chaotycznego stanu organizacyjno-logistycznego, w którym nie można jednoznacznie wskazać, kto jest odpowiedzialny wobec mieszkańców i wobec zobowiązań międzynarodowych Polski, za system gospodarki odpadami komunalnymi, zagraża bolesnymi skutkami dla budżetu i prestiżu państwa - wobec perspektywy unijnych sankcji finansowych za niewypełnienie podpisanych w 2001 roku zobowiązań akcesyjnych koszyka „środowisko”. Dzikie wysypiska stały się naszą klęską narodową i wstydliwą wizytówką… . --- Trzeba przyjąć unijną zasadę, że „jeśli różnice między przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami w Państwach Członkowskich Unii Europejskiej mogą powodować opóźnienia w realizacji celów Wspólnoty - niezbędne jest zbliżenie przepisów prawnych w tej dziedzinie na wzór państw osiągających wzorcowe rezultaty w osiąganiu unijnej hierarchii postępowania z odpadami”. --- Rezultaty Unii Europejskiej w zakresie skuteczności ochrony środowiska są jednym z największych osiągnięć tej Wspólnoty. ---- Niecelowe jest więc eksperymentowanie z szukaniem innych rozwiązań – Polska nie ma na to czasu i dostatecznych finansów. --- Niestety – informacje o kierunkach zmian uregulowań w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, w świetle których kuriozalnie na tle krajów Unii Europejskiej obywatele musieliby wnosić dwie opłaty za usuwanie odpadów domowych – sprawiają wrażenie, że świadomie chce się doprowadzić do tego aby kolejny raz odrzucić w parlamencie niezbędny euro-program naprawczy – co wobec unijnych zagrożeń sankcjami finansowymi jest działaniem wbrew polskiej racji stanu… Nazywanie opłaty za usuwanie i zagospodarowanie odpadów (którą przecież i obecnie powinna uiszczać każda rodzina) „nowym podatkiem” – jest celowym bałamuceniem tych którym dotychczasowy układ jest wygodny ---- U nas w Polsce środowiska przedsiębiorców prywatnych, które już dwukrotnie dzięki skutecznemu (kosztownemu) lobbingowi ,,zadbały’’ o to, aby Sejm odrzucił ,,europejskie’’ reformy w tej dziedzinie, starannie tuszują prawdziwy powód katastrofalnego stanu - a więc zaniechanie reform systemowych gospodarki odpadami komunalnymi. --- TO WŁAŚNIE CENTRUM RZĄDOWE NIE WYPEŁNIA SWOJEJ ROLI PORZĄDKUJĄCEJ - NIE DAJĄC ODPOWIEDNICH INSTRUMENTÓW I NARZĘDZI PRAWNO-ORGANIZACYJNO-LOGISTYCZNYCH LOKALNYM ADMINISTRACJOM SAMORZĄDOWYM. --- MUSI WRESZCIE DOJŚĆ DO ŚWIADOMOŚCI WIELU OSÓB I INSTYTUCJI FAKT, ŻE JAKIEKOLWIEK WYZNACZANIE KOLEJNYCH \\\\\\\\\\\\\\\"GÓR DO ZDOBYCIA\\\\\\\\\\\\\\\" W KRAJOWYM PLANIE GOSPODARKI ODPADAMI, BEZ RZETELNEGO UZDROWIENIA PODSTAW ORGANIZACYJNO-LOGISTYCZNYCH SYSTEMU GMINNEGO, SKAZUJE PONOWNIE KRAJOWY PLAN GOSPODARKI ODPADAMI NA MIANO \\\\\\\\\\\\\\\"KSIĘŻYCOWEGO DOKUMENTU\\\\\\\\\\\\\\\" - TAK JAK STAŁO SIĘ TO Z POPRZEDNIM KRAJOWYM PLANEM GOSPODARKI ODPADAMI. --- Tylko przedstawienie wobec Unii Europejskiej konkretnej „mapy drogowej” programu naprawczego – może odsunąć nałożenie sankcji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości… --- Żałosne jest to, że aby w Polsce administracje gminne mogły posiadać takie same narzędzia i mechanizmy zarządzania jakie mają samorządy w Unii Europejskiej - trzeba wszczynać referendum... Zdzisław Smolak - eko.obywatel@gmail.com – społeczny rzecznik europeizacji polskiego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Jeśli mieszkańcu-obywatelu chcesz mieszkać jak Europejczyk – domagaj się unijnych zasad w gospodarce odpadami – gdzie nie ma miejsca na unikanie opłaty i zaśmiecanie otoczenia!
2009-04-06 21:03
~mieszkaniec
Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina...
2009-04-03 10:40
~teoretyk
No przecież zarabiają "teoretycznie" :) "Teoretycznie" w naszej gminie wszyscy się kochają i najważniejsza jest miłość...Radni kochają Wójta, Wójt kocha Radnych i mieszkańcy też się kochają, bo najważniejsza jest miłość.
2009-04-03 10:16
~mieszkaniec
To jest pomówienie - w naszej gminie nie pracuje nikt z rodziny wójta. Na wodociągu zarabiają, bo konserwacją stacji uzdatniania wody i poborem opłat od ponad tysiąca odbiorców wody zajmuje się jedna osoba. W sąsiednich gminach takie prace wykonuje kilka osób
2009-04-02 20:58
~abc
No to zarabiają na tym wodociągu czy nie? No ba ja już nic nie rozumiem... Wójt zatrudni kolejną osobę z rodziny
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Na naszym terenie doszło do kolejnych oszustw na starszych osobach. Dwie rodziny zostały oszukane przez osoby podające się za policjanta i pracownika pomocy społecznej. W...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa