Po bardzo trudnym i rozgrywanym w kompletnie niepiłkarskich warunkach pojedynku WKS Rząśnik może zanotować kolejny sukces. Pokonał stołeczny Kamionek 3:2 i utrzymał prowadzenie w tabeli.
Spotkanie było rozgrywane na fatalnym boisku, które w większości pokrywało błoto i kałuże. Mimo takich warunków piłkarze obu drużyn zagrali bardzo ambitnie i mecz był emocjonujący. Rozpoczęło się niespodziewanie, bo już w 5 minucie na prawej obronie przysnął Abramczyk i piłkarz Kamionka w sytuacji sam na sam pokonał Piotra Zalewskiego. Odpowiedź gości była jednak natychmiastowa. Po wrzutce z rzutu wolnego Krzyśka Borowskiego dokładnie głową uderzył Piotr Ciemerych. W dalszej części pierwszej połowy rząśniczanie dominowali, ale brakowało im skutecznego wykończenia akcji. Bardzo dobrze bronił również bramkarz gospodarzy, który kilka razy interweniował perfekcyjnie. Obronił on strzały z bliskiej odległości G. Abramczyka, Ciemerycha i Kałka.
W drugiej części meczu boisko było w coraz gorszym stanie, co uniemożliwiało przeprowadzanie składnych akcji, obie drużyny walczyły jednak z wielką pasją. W 55 minucie prowadzenie mógł objąć WKS. Po świetnym zagraniu Borowskiego sam na sam wyszedł Zbigniew Kałek, ale piłka podskoczyła mu na nierównym boisku. W 70 minucie goście zdobyli jednak upragnione prowadzenie. Świetny rajd przeprowadził Paweł Osowiecki i wyłożył piłkę na 5 metr, gdzie Grzegorz Abramczyk spokojnie przystawił tylko lewą stopę. Od tego momentu WKS niepotrzebnie cofnął się do defensywy. Mimo ofiarnej gry obrońców, szczególnie niezawodnego Kuleszy, w 85 minucie Kamionek wyrównał. Goście walczyli jednak do końca. Tuż po stracie gola, po kolejnym dośrodkowaniu Borowskiego, strzał głową Marcina Zająca świetnie obronił bramkarz warszawiaków, a chwile potem, po strzale z 18 metrów Łukasza Abramczyka, piłkę z bramki wybił obrońca. W 89 minucie, po dośrodkowaniu Abramczyka i strzale głową Ciemerycha, drużyna gości wpadła w euforię. W doliczonym czasie gry było jeszcze gorąco, ale strzał z wolnego zawodnika Kamionka dobrze odbił Piotr Zalewski.
WKS: P. Zalewski - Ł. Abramczyk, P. Kulesza, T. Osowiecki, M. Ostrowski -P. Osowiecki, K. Borowski, M. Zając, Z. Kałek (60 - M. Kosiorowski, 89 - B. Szurawski) -P. Ciemerych, G. Abramczyk
Remis w Myszyńcu
Grająca w klasie B (grupa ostrołęcka) drużyna WKS Mystkówiec zremisowała w pierwszym wiosennym meczu 2:2 z ostatnim w tabeli Bartnikiem Myszyniec. Prowadzący w tabeli zespół KS Pniewo wygrał na wyjeździe 5:1 z Jantarem Parciaki.
Trzecia drużyna z naszych okolic (choć także, jak Pniewo, nie z naszego powiatu) LKS Zatory, przegrała w Baranowie ze Świtem 1:4, mimo że po 5 minutach gry prowadziła 1:0. Jednak czerwona kartka Wyszomirskiego w 33 minucie pokrzyżowała plany zawodników LKS.
W następnej kolejce zawodnicy z Mystkówca grają znów na wyjeździe, tym razem z Jantarem Parciaki, który przegrał pięć ostatnich spotkań w B-klasie. Jest więc szansa na 3 punkty.
PIŁKA NOŻNA: WKS Rząśnik i WKS Mystkówiec
WKS Rząśnik znów zwycięskiPo bardzo trudnym i rozgrywanym w kompletnie niepiłkarskich warunkach pojedynku WKS Rząśnik może zanotować kolejny sukces. Pokonał stołeczny Kamionek 3:2 i utrzymał prowadzenie w tabeli.
Spotkanie było rozgrywane na fatalnym boisku, które w większości pokrywało błoto i kałuże. Mimo takich warunków piłkarze obu drużyn zagrali bardzo ambitnie i mecz był emocjonujący. Rozpoczęło się niespodziewanie, bo już w 5 minucie na prawej obronie przysnął Abramczyk i piłkarz Kamionka w sytuacji sam na sam pokonał Piotra Zalewskiego. Odpowiedź gości była jednak natychmiastowa. Po wrzutce z rzutu wolnego Krzyśka Borowskiego dokładnie głową uderzył Piotr Ciemerych. W dalszej części pierwszej połowy rząśniczanie dominowali, ale brakowało im skutecznego wykończenia akcji. Bardzo dobrze bronił również bramkarz gospodarzy, który kilka razy interweniował perfekcyjnie. Obronił on strzały z bliskiej odległości G. Abramczyka, Ciemerycha i Kałka.
W drugiej części meczu boisko było w coraz gorszym stanie, co uniemożliwiało przeprowadzanie składnych akcji, obie drużyny walczyły jednak z wielką pasją. W 55 minucie prowadzenie mógł objąć WKS. Po świetnym zagraniu Borowskiego sam na sam wyszedł Zbigniew Kałek, ale piłka podskoczyła mu na nierównym boisku. W 70 minucie goście zdobyli jednak upragnione prowadzenie. Świetny rajd przeprowadził Paweł Osowiecki i wyłożył piłkę na 5 metr, gdzie Grzegorz Abramczyk spokojnie przystawił tylko lewą stopę. Od tego momentu WKS niepotrzebnie cofnął się do defensywy. Mimo ofiarnej gry obrońców, szczególnie niezawodnego Kuleszy, w 85 minucie Kamionek wyrównał. Goście walczyli jednak do końca. Tuż po stracie gola, po kolejnym dośrodkowaniu Borowskiego, strzał głową Marcina Zająca świetnie obronił bramkarz warszawiaków, a chwile potem, po strzale z 18 metrów Łukasza Abramczyka, piłkę z bramki wybił obrońca. W 89 minucie, po dośrodkowaniu Abramczyka i strzale głową Ciemerycha, drużyna gości wpadła w euforię. W doliczonym czasie gry było jeszcze gorąco, ale strzał z wolnego zawodnika Kamionka dobrze odbił Piotr Zalewski.
Kamionek Warszawa - WKS Rząśnik 2:3 (1:1)
Gole: P. Ciemerych 8 i 89, G. Abramczyk 71WKS: P. Zalewski - Ł. Abramczyk, P. Kulesza, T. Osowiecki, M. Ostrowski -P. Osowiecki, K. Borowski, M. Zając, Z. Kałek (60 - M. Kosiorowski, 89 - B. Szurawski) -P. Ciemerych, G. Abramczyk
ŁA
Remis w Myszyńcu
Grająca w klasie B (grupa ostrołęcka) drużyna WKS Mystkówiec zremisowała w pierwszym wiosennym meczu 2:2 z ostatnim w tabeli Bartnikiem Myszyniec. Prowadzący w tabeli zespół KS Pniewo wygrał na wyjeździe 5:1 z Jantarem Parciaki.
Trzecia drużyna z naszych okolic (choć także, jak Pniewo, nie z naszego powiatu) LKS Zatory, przegrała w Baranowie ze Świtem 1:4, mimo że po 5 minutach gry prowadziła 1:0. Jednak czerwona kartka Wyszomirskiego w 33 minucie pokrzyżowała plany zawodników LKS.
W następnej kolejce zawodnicy z Mystkówca grają znów na wyjeździe, tym razem z Jantarem Parciaki, który przegrał pięć ostatnich spotkań w B-klasie. Jest więc szansa na 3 punkty.
mjk
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
