Wyszukaj na stronie

Rozpoczął się kolejny proces, w którym były społeczny doradca burmistrza Jerzy Osęka domaga się od gminy Wyszków wypłaty 200 tys. zł za pomoc w przejęciu przez gminę terenów po byłym FSO (obecnie QuadWinkowski). Na wniosek pełnomocnika Jerzego Osęki, sprawa będzie się jednak toczyła za zamkniętymi drzwiami.
Proces ruszył w poniedziałek, 27 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce. Już na samym początku pełnomocnik powoda Andrzej Skoczeń złożył pismo procesowe wraz z nowymi dokumentami. Ze względu na ich treść, zawierającą wynagrodzenia Jerzego Osęki w podobnych sprawach oraz informacje o jego stanie zdrowia, złożył wniosek o utajnienie procesu w części dotyczącej owych dokumentów.
Pełnomocnik gminy Małgorzata Łubińska (burmistrz nie stawił się w sądzie) wniosła o oddalenie wniosku o wyłączenie jawności i poprosiła o odroczenie rozprawy, by mogła dokładnie zapoznać się z nowymi dokumentami i zająć stanowisko na piśmie.
Sędzia Marianna Kwiatkowska uwzględniła wniosek o wyłączenie jawności. Sprawę odroczyła, dając pełnomocnikowi gminy 7 dni na zajęcie stanowiska w kwestii nowych dokumentów.
Walkę o wypłatę wynagrodzenia Jerzy Osęka prowadzi od ponad 3 lat. Jeden proces sądowy już przegrał. Nie stracił jednak nadziei na otrzymanie pieniędzy od gminy, ponieważ sędzia przyznała, że mu się należą, ale na innej podstawie prawnej.
Pod koniec ubiegłego roku Jerzy Osęka złożył gminie propozycję zawarcia ugody. Z 200 tys. zł zszedł do 55 tys. zł. Burmistrz decyzję pozostawił radnym, którzy o zawarciu porozumienia nie chcieli słyszeć.
Wobec takiej postawy samorządu, były społeczny doradca burmistrza złożył w sądzie kolejny pozew przeciwko gminie Wyszków, w którym ponownie domaga się wypłaty 200 tysięcy złotych.

Wróć do listy artykulów z tego wydania