Pomagamy powodzianom
Do hali sportowej, „Hutnika” i Ośrodka Pomocy Społecznej wyszkowianie przynoszą dary dla mieszkańców zalanych regionów Polski. W weekend w największych sklepach zbiórkę żywności prowadzili harcerze. W poniedziałek, 31 maja wśród rolników na terenie całego powiatu przeprowadzono zbiórkę paszy dla zwierząt. Pierwsze tiry wyjechały popołudniu.
Zbiórkę żywności w gminnych ośrodkach i dużych sklepach Wyszkowski Społeczny Komitet Pomocy Powodzianom pod patronatem burmistrza będzie prowadził do 21 czerwca. Można przynosić m.in. wodę pitną, żywność o długim terminie ważności, koce, śpiwory, pieluchy, środki do dezynfekcji. Taką samą akcję prowadzą mieszkańcy Kamieńczyka, zbiórka odbywa się w plebanii.
Doskonałą okazją do podzielenia się z powodzianami tym, czym możemy, są zakupy. W dużych sklepach wystawione są kosze, do których można wstawić choćby butelkę wody, wrzucić konserwę czy jakiś środek czystości. W weekendy do zaangażowania się w akcję zachęcają harcerze.
Pierwszy transport zebranych rzeczy planowany jest na środę. Trafią do mieszkańców gminy Słubice.
Na apel starosty o przekazywanie płodów rolnych mieszkańcom gmin Gąbin i Słubice bardzo szybko odpowiedzieli rolnicy wszystkich gmin w powiecie. W zbiórkę zaangażowali się wójtowie i sołtysi. – To gminy rolnicze, ludzie mają tam dużo bydła, a teraz brakuje im nawet słomy – o zalanych terenach mówił Bogdan Pągowski.
Sześć pierwszych tirów z sianokiszonką, sianem i zbożem wyjechało z naszego powiatu już w poniedziałek. Kolejnych sześć lub siedem pojedzie w środę. Swoje tiry bezpłatnie udostępnili właściciele lokalnych firm transportowych. Z gminy Somianka wyjadą w sumie 4 tiry, Brańszczyk – 3, Długosiodło – 1, Wyszków (z Gulczewa) – 1, Zabrodzie i Rząśnik – po 2.
W niedzielę we wszystkich kościołach z myślą o powodzianach zbierano pieniądze do puszek. Zostały przekazane Caritas Diecezji Łomżyńskiej.
O pomocy na sesji
Na ostatniej sesji rady miejskiej radny Wojciech Kluczyński zaproponował podjęcie uchwały o pomocy na rzecz powodzian.
- Nasza gmina jest zasobna i stać nas na przesunięcie 50 – 100 tys. zł na rzecz jakiejś gminy w województwie mazowieckim – uważa W. Kluczyński. – Skąd pieniądze? Myślę, że mieszkańcy nie mieliby nic przeciwko temu, żeby nie posadzić kwiatków w mieście lub nie zrobić chodnika w centrum.
Trochę inaczej widzi to burmistrz Grzegorz Nowosielski.
- Ograniczyłbym się tylko do zbiórki na rzecz powodzian, którą prowadzimy. Rozmawialiśmy też z sołtysami na temat zbiórki paszy, starosta zapewniłby transport. Kwestie finansowe bierze na siebie rząd, są specjalne ustawy. To, że się stała ta tragedia, to jest źle dla nas wszystkich, teraz o wiele trudniej będzie liczyć na pieniądze zewnętrzne, bo one pójdą na tereny objęte powodzią.
SB, ES
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!