Porwał ich nurt Narwi
Szesnaście i siedemnaście – tyle mieli lat Adam B. i Mateusz K. z Dąbrowy w gminie Rząśnik, którzy w poniedziałek, 8 lipca wieczorem utonęli w Narwi w Zambskach Kościelnych.
Do tragicznego wypadku doszło ok. 19.00 na terenie powiatu pułtuskiego, w miejscu, gdzie kąpiel jest zabroniona. Jak wstępnie ustalono, Adam i Mateusz przebywali nad wodą z dwoma kolegami, również mieszkańcami gminy Rząśnik. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że grupa czterech chłopców postanowiła zbadać głębokość rzeki – informuje zastępca komendanta powiatowego policji w Pułtusku podinsp. Jarosław Brzozowski. – W trakcie tej nieodpowiedzialnej zabawy nurt rzeki porwał dwóch chłopców, a ponieważ żaden z nich nie potrafił pływać, doszło do najgorszego.
Dwóm pozostałym chłopcom udało się wydostać na brzeg, natychmiast wezwali na pomoc okolicznych mieszkańców. Przybyli również strażacy i WOPR z Pułtuska oraz Jednostka Ratownictwa Wodnego z Warszawy. Ciało jednego z chłopców odnalazło dwóch strażaków z miejscowej jednostki OSP, niestety, mimo akcji reanimacyjnej, nie udało się go uratować. Ciało drugiego z chłopców wyłowione zostało z wody po ok. 2 godzinach przez nurków z Jednostki Ratownictwa Wodnego.
- Okoliczni mieszkańcy wiedzą, że ta część rzeki Narew w rejonie miejscowości Zambski Kościelne jest bardzo niebezpieczna – mówi podinsp. Brzozowski. - Głębokość rzeki zmienia się tu bardzo często z uwagi na silne prądy. Chłopcy, którzy postanowili sprawdzić grunt, byli z sąsiedniej gminy Rząśnik i najprawdopodobniej nie mieli tej wiedzy. Musimy mieć jednak świadomość, że każda rzeka niesie za sobą wiele niebezpieczeństw. Trzeba się liczyć z tym, że jej głębokość zmienia się i miejsce, w którym kapaliśmy się w roku ubiegłym, mogło ulec zmianie z uwagi na prądy, wiosenne powodzie itp. Policja cały czas apeluje o rozsądek w trakcie korzystania z kąpieli w takich miejscach.
W tym roku to już druga tragedia, do której doszło podczas kąpieli. W maju w wyrobisku na terenie żwirowni w Zazdrości utopił się Sebasian Z. 18-latek spędzał tam popołudnie z kolegami. Mazowieccy policjanci, apelując o ostrożność, informują o innych tragicznych wypadkach. Kilka dni temu w wyrobisku na terenie Płońska utonął 15-latek. W sumie w wakacje w naszym województwie utonęło już 6 osób.
„Przyczyn większości wypadków należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, słabym rozeznaniu zbiornika” – wymieniają policjanci z komendy wojewódzkiej – „braku umiejętności, nieodpowiednim przygotowaniu się do pływania, niestosowaniu indywidualnych środków ochrony, ale również w braku odpowiedniego nadzoru osób dorosłych nad nieletnimi”.
SB, fot. KPP Pułtusk
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2013-07-24 10:11
~aga51
No wałśsnie
Brak strzeżonych kąpielsik to problem w tym roku na naszym terenie. Gdzie ci młodzi ludzie mieli popływać? Ciepło, do wody ciągnie, nawet niebezpiecznej