Otoczyć szpital troską mieszkańców
Od wielu lat jestem czytelniczką „Nowego Wyszkowiaka”. Uważam je za jedno z najlepszych czasopism lokalnych. Rzetelne podawanie wiadomości, bezstronność wobec opisywanych faktów, przestrzeganie za-sad poprawności ojczystego języka, niezła szata graficzna. Nieraz pisałam do redakcji i dzieliłam się przeżyciami i własnymi spostrzeżeniami.
Tym razem również napiszę o sprawach, które uznałam w tym czasie za istotne.
Usłyszałam i obejrzałam w telewizji szpital w Zabrzu. Jak na dzisiejsze, kryzysowe czasy – ma on się zupełnie dobrze. Otoczony jest troską i dużą pomocą mieszkańców miasta.
Wyszków nie jest tak sławny ani taki duży jak Zabrze. Natomiast na pewno ma wspaniały, niewykorzystany potencjał ludzki. Ludzie potrafią wszystko. Szpital powiatowy w Wyszkowie jest naszym wspólnym szpitalem. Wszyscy z jego pomocy korzystamy, gdy dopada nas choroba. Wszyscy możemy mu pomóc – aby warunki dla chorych były lepsze.
Rzucam hasło: „Szpital w Wyszkowie troską wszystkich mieszkańców!” Mam 87 lat. W Wyszkowie mieszkam od 1975 roku. To miasto stało się moją małą Ojczyzną. Sama już niczego nie mogę zrobić. Przez 34 lata zamieszkania w Wyszkowie patrzyłam na rozwój gospodarczy, kulturalny i społeczny mojego miasta.
Wierzę, że powstanie fundacja pod tym hasłem – zorganizowana przez ludzi mądrych, postępowych, którzy zechcą podjąć honorową, bezinteresowną, zaszczytną, poza wszelkimi podziałami pracę dla dobra nas wszystkich.
Poza poszukiwaniem źródeł dla finansowej pomocy dla szpitala – fundacja może powołać społecznie pracujące na rzecz szpitala zespoły (np. remontowo – malarskie, naprawy różnego sprzętu, krawieckie, pomoc w potrzebach transportowo – gospodarczych szpitala, zespół emerytowanych pielęgniarek niosących doraźną pomoc chorym, organizowanie wypoczynku na powietrzu na terenie zieleni szpitala dla chorych chodzących itp.).
Naturalnie cała działalność winna się opierać na ścisłej współpracy z dyrekcją szpitala. Nie tylko chlebem człowiek żyje. Czas abyśmy to udowodnili.
Sądzę, że założyć należy honorową listę mieszkańców Wyszkowa włączających się do niesienia pomocy szpitalowi – i w miarę często ją publikować.
Dużo jest osób (m.in. emeryci i renciści) dysponujących pewną pulą wolnego czasu, który mogą poświęcić dla wspólnego dobra.
Zapalmy światełko 2 kwietnia
2 kwietnia, w czwartek - w 4. rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II – zapalmy o godz. 20 do 21.30 światełko w naszych oknach na znak, że pamiętamy o Nim – a Jego Nauki są drogowskazem dla nas wszystkich.
Lucyna Bogucka
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-04-05 23:15
~Burek
Chciałbym zobaczyć ten obrazek jak radośni emeryci wyprowadzają chorych na spacer. No po prostu chciałbym.
2009-04-03 23:01
~„Szpital w Wyszkowie troską wszystkich"
Pięknie Pani Lucyno! Gratuluję pomysłu, ale po pierwsze, dlaczego akurat emeryci i renciści mają się tak bardzo włączyć w akcję. Moim zdaniem powinni to być przede wszystkim ludzie młodzi, którzy będą przecież kiedyś starzy. A po drugie, to co do tego wszystkiego ma papież.
A jakie jest Pani zdanie na temat prywatyzacji szpitala?
Jestem ciekaw jakie są dotychczasowe efekty Pani akcji. Może jest już jakaś strona www akcji? Proszę o odpowiedź.
Osobiście uważam, że Pani pomysł jest nierealny, zwłaszcza w Wyszkowie.